W założeniach do projektu nowelizacji znajduje się lista działań, które obejmują między innymi rewitalizację i odtwarzanie starorzeczy, przesuwanie wałów przeciwpowodziowych, przywracanie terenów zalewowych czy też budowę stopni, zastawek i progów na rowach melioracyjnych w obszarach rolniczych i leśnych. To ostatnie ma na celu spowolnienie odpływu wody ze zlewni. Rozporządzenie ministra odpowiedzialnego za gospodarkę wodną będzie decydować o tym, co precyzyjnie i gdzie mają być prowadzone te działania. Dla projektów z tej listy ma być zapewnione finansowanie przekierowane z dotychczasowego katalogu inwestycji oraz uproszczony proces uzyskiwania zezwoleń.
Maria Włoskowicz, prawniczka reprezentująca Fundację Frank Bold, uważa tę zmianę za krok we właściwym kierunku. Przedstawiono tu bowiem plan wycofania się z ponad 150 niekorzystnych inwestycji hydrotechnicznych, zawartych w poprzedniej wersji specustawy. Wskazuje również na pozytywne aspekty deklaracji zwiększenia presji na renaturyzację. W obecnym czasie prawie wszystkie polskie rzeki są w stanie niezadowalającym (według kryteriów dyrektywy wodnej). W czasach komunizmu doprowadziliśmy rzeki do takiego stanu, chcąc zapewnić odpowiednią przepustowość rzeki i przyjmowaniu przez nią wody odprowadzanej z pól czy miast. W efekcie obecnie odczuwamy skutki suszy, gdyż woda opadowa szybciej nam ucieka.